Było upalne lato 1965 r. Gabriel García Márquez wraz z żoną i dziećmi mknął swoim oplem trasą Meksyk-Acapulco. Rodzina jechała na wakacje w nadmorskim kurorcie. Gdzieś w drodze samochód gwałtownie zahamował. - Nareszcie wiem, jak mam to napisać. I na Boga, albo napiszę tak, jak chcę, albo rozwalę sobie łeb - powiedział Márquez do małżonki i zawrócił do Meksyku. W ciągu 18 miesięcy, zamknięty w swoim gabinecie, napisał "Sto lat samotności" - książkę, która odmieniła literaturę współczesną, a jej autorowi przyniosła fortunę i międzynarodową sławę oraz - w Ameryce Łacińskiej -rangę autorytetu moralnego. Po latach przyznał, że myślał o jej stworzeniu przez 17 lat.Wydana w 1967 r. wielopokoleniowa saga kreolskiego rodu Buendia przeżywającego koleje losu w pełnym duchów, magii i biblijnych plag fikcyjnym kolumbijskim miasteczku Macondo stała się światowym bestsellerem. Márquez genialnie opisał odchodzący w przeszłość świat ludowych wierzeń i mitów Ameryki Południowej, tworząc przy tym syntezę dziejów kontynentu. W Macondo nie obowiązują zasady prawdopodobieństwa, czas nie płynie, lecz krąży w koło, przeszłość miesza się z teraźniejszością. Deszcz pada bez przerwy prawie pięć lat, ryby pływają w powietrzu, w bieliźnie kiełkują wodorosty, ludzie jedzą ziemię, księża lewitują. Krytycy ochrzcili jego pisarską metodę realizmem magicznym, a "Sto lat samotności" - największym wydarzeniem w literaturze hiszpańskojęzycznej od czasów "Don Kichota".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy w 1934 r. ukazała się powieść "Ja, Klaudiusz", pierwsza część powieściowego dyptyku o starożytnym Rzymie (druga to "Klaudiusz i Messalina"), zachwycano się odmalowanym przez pisarza sugestywnym portretem Cesarstwa w początkach chrześcijaństwa. Widziano w książce wnikliwe studium władzy. Opowiadający swoje losy Klaudiusz, członek cesarskiej rodziny, lekceważony, poniżany i wykorzystywany, dobroduszny jąkała i kuternoga, kapitalnie przystosowuje się do sytuacji. Udaje głupka i błazna, dzięki czemu walcząca o wpływy i wymordowująca się nawzajem familia nie widzi w nim konkurenta do tronu i pozostawia przy życiu. Po egzekucji Kaliguli nieoczekiwanie Klaudiusz zostaje obwołany imperatorem.Dziś nikt nie ma wątpliwości, że "Ja, Klaudiusz" to nie tylko kapitalny fresk o rzymskim imperium po upadku republiki i traktat o władzy, ale także świadectwo czasu, w którym Graves pisał książkę. Metafora świata lat trzydziestych XX w., epoki Wielkiego Kryzysu i odwrotu demokracji przegrywającej z totalitaryzmami.Na podstawie powieści "Ja, Klaudiusz" oraz "Klaudiusz i Messalina" Herbert Wise zrealizował dla BBC znakomity serial telewizyjny (1976) nagradzany na całym świecie. Wybitną kreację Klaudiusza stworzył Derek Jacobi.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W połowie 1941 r. Graham Greene zostaje pracownikiem brytyjskiego wywiadu. Secret Intelligence Service wysyła go do Afryki Zachodniej w charakterze oficera policji kolonialnej. To tam napisze "Sedno sprawy" (1948). Akcja powieści rozgrywa się w 1942 r. we Freetown w Sierra Leone, małej brytyjskiej kolonii w Afryce Zachodniej. Życiem bohatera książki, zastępcy komisarza policji majora Scobiego, rządzi rezygnacja. Mężczyzna poświęca się żonie, której od dawna nie kocha. Z litości wchodzi w związek z młodą kobietą ocaloną z katastrofy statku i próbuje pomóc jej w odzyskaniu chęci do życia. Bezwolnie przyjmuje kolejne pominięcie przy awansie, wikła się w aferę kryminalną i pozwala się szantażować syryjskiemu handlarzowi. Źródłem udręki jest też dla niego wiara katolicka - nie może znieść świadomości, że swoim postępowaniem obraża Boga. Uznaje, że jedynym uczciwym wyjściem z sytuacji będzie samobójstwo. Stworzona przez Greene`a wizja "paradoksu miłosierdzia" (człowiek pragnie potępienia z miłości do Boga) wywołała polemiki. "Greene chyba dzieli przekonanie, które pojawia się od czasów Baudelaire`a, że być potępionym to sytuacja dość dystyngowana. Kiedy ludzie naprawdę wierzyli w piekło, nie tak bardzo lubili przybierać wdzięczne pozy na jego krawędzi" - pisał George Orwell. Można mieć inne poglądy niż Greene, ale jednego nie da się zakwestionować. "Sedno sprawy" to jedna z najważniejszych powieści religijnych XX w.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Rozpaczliwy brak umiejętności pisarskiej, emocjonalny kociokwik". Krytyk "New York Timesa", który tak skwitował premierę "Paragrafu 22" (1961), książkowego debiutu Josepha Hellera, popełnił pomyłkę życia. Oparta na osobistych doświadczeniach powieściowa groteska o grozie i absurdzie wojny oraz życia w armii rozeszła się w ponad 10 mln egzemplarzy na całym świecie. Mike Nichols siedem lat zabiegał o prawo do sfilmowania książki. Gdy wreszcie je uzyskał, nakręcił obraz w "galaktycznej" obsadzie: z Alanem Arkinem w roli Yossariana, Jonem Voightem, Martinem Sheenem, Anthonym Perkinsem i Orsonem Wellesem. Zwrot "Paragraf 22" trafił do potocznej angielszczyzny jako określenie sytuacji, w której człowiek, niezależnie od tego, co zrobi, skazany jest na porażkę. Tytułowy "paragraf" to prawny kruczek w wojskowych przepisach, w myśl którego podwładni bezwzględnie muszą wykonywać rozkazy, przełożeni zaś mogą robić wszystko, czego nie można im zakazać. Bombardier Yossarian udaje wariata, żeby uniknąć szaleńczych lotów bojowych. Lekarze i dowódcy zgodnie orzekają, że jego odmowa jest wyrazem zdrowia psychicznego. Bohater jest zdrowy, więc... może latać.Na początku lat 90. Hellerowi zaoferowano zaliczkę 10 mln dolarów za napisanie dalszego ciągu powieści. Studia filmowe biły się o prawa do jej sfilmowania. Premierze "Ostatniego rozdziału. Paragraf 22-bis" (1993) towarzyszyła gigantyczna kampania reklamowa. Na próżno. Gorzka w wymowie powieść - Heller sportretował swoich dawnych bohaterów o kilkadziesiąt lat starszych, żyjących w zdegradowanym świecie bez zasad i wartości - spodobała się krytykom, ale nie odniosła komercyjnego sukcesu. "Obarczony dużą zaliczką podejmujesz się napisać książkę, która spodoba się masowemu czytelnikowi. Ale bardzo mało dobrych książek podoba się masowemu czytelnikowi. Paragraf 22 to był fuks" - tłumaczył swoje niepowodzenia pisarz.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
O "Cesarzu", opowieści o ostatnich latach panowania cesarza Etiopii Hajle Sellasje (1930-1974), głośno było od razu po polskiej premierze (1978). Prawdziwe szaleństwo rozpętało się na początku lat 80., gdy reportaż ukazał się na Zachodzie. "Sunday Times" ogłosił "Cesarza" książką roku 1983. John Updike nazwał utwór "magiczną refleksją, która często przemienia się w poezję i aforyzm". Wystawiona w 1987 r. przez londyński Royal Court Theatre sceniczna adaptacja książki biła rekordy popularności. Bilety rozeszły się w dwa dni, a spektakl przeniesiono z małej sceny na dużą. Telewizja BBC wykupiła prawa do emisji przedstawienia, krytycy prześcigali się w zachwytach. Były też protesty czarnoskórych londyńczyków oraz rastafarian, którzy uważają Hajle Sellasje za wcielenie Boga."Cesarz" nie budzi już kontrowersji, ale nadal jest chętnie czytany. Do dziś ukazało się prawie 30 wydań na całym świecie. Przestano też widzieć w książce metaforę komunistycznego totalitaryzmu albo doszukiwać się aluzji do rządów Margaret Thatcher. Częściej mówi się o napisanym kunsztownym, stylizowanym językiem "Cesarzu" jako o uniwersalnej alegorii dyktatury oraz moralitecie o mechanizmach władzy i ludzkich postawach. Książkę wypełniają wspomnienia kilkudziesięciu byłych dostojników z otoczenia etiopskiego cesarza, do których pisarzowi udało się dotrzeć po obaleniu dyktatora. Z opowieści wyłania się obraz otoczonego religijnym kultem satrapy, który swoją władzę opierał na terrorze, donosicielstwie, korupcji, swojej charyzmie i jednocześnie głupocie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Mała apokalipsa" to powieść-legenda. Najgłośniejsza książka opublikowana w latach PRL w drugim obiegu, zaciekle konfiskowana przez bezpiekę i wielki bestseller czytelniczy wolnej Polski. Kiedy ukazała się pierwsza oficjalna edycja książki, na jednej ze stołecznych ulic sprzedawano ją wprost z ciężarówki. W ciągu jednego dnia warszawiacy kupili 5 tys. egzemplarzy. Powieść została przetłumaczona na kilkanaście języków, a w 1993 r. na jej motywach Costa Gavras nakręcił film z Jirzim Menzłem w roli głównej. "Mała apokalipsa" wywołała zażarte dyskusje zarówno w obozie komunistycznej władzy, jak i wśród dysydentów. Konwicki ukazał w niej nie tylko groteskowo przerysowane realia PRL-u, ale sportretował również środowisko opozycji. Bohater, starzejący się pisarz, swego czasu piewca realizmu socjalistycznego, dziś stojący po stronie dysydentów, otrzymuje od konspiratorów propozycję samobójstwa przez samospalenie w proteście przeciwko przyłączeniu Polski do Związku Sowieckiego. Dostaje kanister z benzyną i w poszukiwaniu zapałek przemierza Warszawę świętującą kolejną rocznicę powstania PRL. Spotyka przedstawicieli różnych grup i środowisk i jego obłąkańcza, jednodniowa włóczęga układa się w panoramę rozbitego i zdezorientowanego społeczeństwa. Honor czy godność nie są już wartościami, świat się dewaluuje, ludzie pochłonięci są małymi sprawami, więc i apokalipsa skrojona jest na taką miarę - jest mała.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jahn, bohater "Żartu", w wyniku donosu dziewczyny, do której wysłał kartkę z politycznym dowcipem, zostaje wyrzucony z partii, trafia do karnej kompanii i "resocjalizuje się" fedrując węgiel w kopalni.Po kilkunastu latach spotyka swojego dawnego przyjaciela Zemana.Zeman, który kiedys głosował za wykluczeniem go z partii oraz relegowaniem ze studiów, dziś jest partyjnym liberałem i jednym z liderów Praskiej Wiosny.Jahn chce się zemścić na ekskumplu, ale gdy próba rewanżu zamienia się w farsę, razygnuje z odwetu.Nie potrafi wybaczyć oprawcy, ale nim nie gardzi, wie, że gdyby los pozwolił sobie na kaprys albo żart i zamienił ich miejscami, postąpiłby tak jak Zeman.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Rok 1984" uznawany jest za najlepszy literacki opis totalitaryzmu i jedną z najważniejszych książek politycznych w historii. Tytuł wziął się z roszady cyfr roku, w którym George Orwell zaczął pracę nad powieścią (1948). Książkę (ukazała się w 1949 r.), która go unieśmiertelniła, pisał w szpitalu, w ostatnim stadium gruźlicy (zapadł na nią w dzieciństwie). Choroba zabiła go w 1950 r.Rzecz dzieje się w fikcyjnym państwie Oceania rządzonym przez wszechpotężną Partię pod przywództwem Wielkiego Brata. Obywatele poddani są nieustannej inwigilacji i kontroli, reżim ingeruje w najbardziej intymne sfery życia, nieprawomyślnych eliminuje lub podporządkowuje sobie ich umysły, zamieniając w gorliwych wyznawców. Policja Myśli tropi "myślozbrodnie", Ministerstwo Prawdy dezinformuje i zajmuje się cenzurą, Ministerstwo Pokoju prowadzi wojnę, Ministerstwo Obfitości doprowadza do głodu i nędzy, a Ministerstwo Miłości prześladuje niepokornych. Władza zawłaszczyła język i narzuciła obywatelom nowomowę partyjnych aparatczyków, w której nie ma takich pojęć, jak prawda czy wolność. Są za to seanse nienawiści i dwójmyślenie, które wraz z nowomową weszły do potocznego języka."Rok 1984" to nie tylko genialny pamflet na komunizm. To także, a może przede wszystkim, wnikliwy traktat filozoficzny o władzy i patologicznym dyktacie ideologii.W 1984 r. powieść sfilmował Michael Radford.
UWAGI:
Na książce pseud. autora, nazwa: Eric Arthur Blair.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wielu krytyków uważa, że światowy "boom literatury iberoamerykańskiej" zaczął się od premiery "Miasta i psów". Wydany w 1963 r. powieściowy debiut Mario Vargasa Llosy przyniósł pisarzowi międzynarodowy rozgłos i przetarł szlak innym pisarzom Ameryki Łacińskiej. Zachęceni popularnością książki przystojnego Peruwiańczyka wydawcy odkryli Borgesa, Carpentiera, Sábato i innych. Llosa stał się ulubieńcem czytelników, ale ściągnął na siebie gniew armii. Oficerowie oskarżyli pisarza o fałszowanie stosunków panujących w wojsku i brak patriotyzmu. Rozwścieczeni żołnierze spalili tysiące egzemplarzy książki, co - jak wspomina pisarz - zapewniło powieści darmową reklamę."Miasto i psy" można czytać na kilka sposobów. Jako niemal dokumentalną relację z tragicznych wypadków, które wstrząsnęły autorytarnie rządzoną szkołą kadetów na peryferiach Limy, lub historię konfliktu jednostki z totalitarnym reżimem wojskowym - zadomowionym w południowoamerykańskiej rzeczywistości politycznej. Jest to również, a może przede wszystkim wiwisekcja zakorzenionego w latynoskiej mentalności "machismo", z jego kultem siły i seksu, jak choroba toczącego życie prywatne i publiczne. Szkoła wojskowa, oparta na usankcjonowanej tradycją i prawem przemocy oraz dyscyplinie, urasta tu do symbolu całego kontynentu. Rządzi tu prawo dżungli i pieniądza. Dla jednostek wrażliwych, nieprzystosowanych i niemajętnych, jak kadet o pseudonimie "Niewolnik", nie ma tam miejsca.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni